Wracam do "Budy"...

Uniwersytet Trzeciego Wieku... Cóż to za dziwadło..??

Z jednej strony miła dla ucha nazwa uczelni, a z drugiej .. hmmm !! Czy zewsząd musi mnie bombardować informacja, że nie jestem już zgrabnym, zdrowym i ślicznym dziewczęciem z ukrytą pod ciemnymi , długimi lokami - głową pełną zwariowanych pomysłów ..? Że moje różowe okulary , które były przez lata bezpiecznie zadomowione na moim ślicznym nosku... wraz ze mną odeszły na zasłużoną emeryturę...?

Młodość..! Gdzie jesteś..? Cóż... teraz można cie znaleźć jedynie na nadgryzionych zębem czasu - starych fotografiach ...

A może powrót do szkolnej ławy da złudne poczucie zatrzymania a nawet cofnięcia się galopującego czasu..??


Zostań w domu...

niedziela, 23 sierpnia 2015

52- Bahaici...

Druga połowa lipca ...
W II L.O. martwa cisza, puste klasy i milczące korytarze ...
Tylko w piwnicznej izbie (U-3)  spora grupa ludzików.
 Zaproszeni przez naszego Przemysława Bahaici, to zupełnie nowy odłam wyznaniowy opierający się na tym co w innych religiach jest pozytywne.... Jest tolerancja wyznania, rasy...
Wierzą, że bóg jest  tylko jeden ale w zależności od wyznawanej religii- występuje pod różnymi  imionami ... (nie zdążyłam spytać, czy dotyczy to również Zeusa, Izydy..)
 Ich budowle sakralne są wpisanie w dziewięcio- ramienną gwiazdę i często zdobione  symbolami chrześcijaństwa , islamu i judaizmu...  nie zauważyłam symboliki buddyjskiej...


Nasi goście byli zasypywani pytaniami... a co z rozwodami, z aborcją i in-vitro, z homoseksualizmem, kremacją zwłok...  Na wszystko była odpowiedź, chociaż nie każda mi odpowiadała...



Pod koniec spotkania zbiorowa fotka i darmowe książeczki...
Ja wzięłam zbór modlitw...
Tam znalazłam odpowiedź na jedno z pytań...   w jakim stosunku  do boga są jego wyznawcy, i - jakoś mnie to nie zdziwiło, że  mają oni rolę wysoko poddańczą ... Bóg wciąż jest dumny i wszechwładny a łaska jego na pstrym koniu jeździ..