Wracam do "Budy"...

Uniwersytet Trzeciego Wieku... Cóż to za dziwadło..??

Z jednej strony miła dla ucha nazwa uczelni, a z drugiej .. hmmm !! Czy zewsząd musi mnie bombardować informacja, że nie jestem już zgrabnym, zdrowym i ślicznym dziewczęciem z ukrytą pod ciemnymi , długimi lokami - głową pełną zwariowanych pomysłów ..? Że moje różowe okulary , które były przez lata bezpiecznie zadomowione na moim ślicznym nosku... wraz ze mną odeszły na zasłużoną emeryturę...?

Młodość..! Gdzie jesteś..? Cóż... teraz można cie znaleźć jedynie na nadgryzionych zębem czasu - starych fotografiach ...

A może powrót do szkolnej ławy da złudne poczucie zatrzymania a nawet cofnięcia się galopującego czasu..??


Zostań w domu...

środa, 24 kwietnia 2013

4- Twórczy trud....

 Podczas gdy ja męczyłam każde "dzieło"...- inni byli z rysunkiem za pan brat -....
N.p.  moja "siostra po sztaludze", pani Zenia- tańczyła  pędzlem i ołówkiem po bristolu jakby od niechcenia... Kilka lat później byłam gościem na jej wernisażu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz