Od czasu gdy zostałam zakonnicą u "Feniksa" to już piąty rocznik został poprowadzony na U.G. celem filozoficznych tortur w postaci esejów i testów.
Od wyników tych zmagań zależeć będzie, kto pojedzie do Wa-wy na finały.
Elżbieta wsparła ich swoim mądrym słowem a Vitia- talentem.
Co robiły w czasie oczekiwania sopockie seniorki z Zakonu Feniksa ..?
Trzymałyśmy kciuki, słaliśmy dobre myśli i nie wątpiłyśmy, że wszystko będzie O.K.
Taka piękna wiosenna sobota w połowie lutego więc nic nie miało prawa się zepsuć.
Ale gdy padła propozycja wypadu do "Manekina"- zapomniałyśmy o trzymaniu kciuków... wszak przepyszne naleśniki nr.2 to dla niektórych prawie tradycja.