W połowie października gościłam na wieczorze literackim z naszym "klubowym rodzynkiem", pod hasłem "Fraszki Waldemara"... ma ich on sporo, bo wydał już drugi tomik.
Kilkanaście takich fraszek można znaleźć w naszej Antologii.
Potem roztańczone (piąte już) Targi Seniora...
W ostatni wtorek października- kulturalne spotkanie w sopockiej galerii sztuki, które rozpoczęło się od oglądania kolorowych zacieków i koszmarnych -pewnie wycofanych z produkcji- wzorów tapet....
Sztuka malarska Leona Tarasiewicza być może się komuś podoba...ale ja tego nie trawię.
Mam bardzo podobne zacieki w piwnicy, tylko nie tak błękitne...
(poniżej ściągnięty z netu obraz Leona T)
Natomiast na piętrze, obrazy z prywatnej kolekcji Żerlicynów-Żarskich, autorstwa kilku malarzy realistów z Rosji, przykuwały wzrok... Niestety nie pozwolono robić zdjęć....
Dzień zakończył się podróżą po Lombardii dzięki opowieściom i slajdom podróżnika Daniela M.
W trzy dni później -seans filmowy w II L.O. pod troskliwym okiem p. Lidii D.
Klimat Halloween wyzierał z każdego kąta ..
Jakaś szczerbata mała dynia płomiennie uśmiechała się do mnie a lampiony drzemały sobie na parapetach...
A do tego mrożąca atmosfera filmu działała na wyobraźnię...
Na wiosnę - w związku z tymi filmami- coś się pod kierownictwem p.Lidii szykuje... ale cicho sza, aby nie zapeszyć...
Natomiast dzisiaj trafiłam na opowieści pewnego wilka morskiego... Kapitan Gabriel Oleszek (student naszego UTW) opowiadał o swoich morskich wyprawach, ilustrował to fotkami... można było również zaopatrzyć się w napisaną przez niego książkę (autograf autora- gratis)...
Kapitan Gabriel nie tylko pisze książki ale również maluje obrazy ... jeden z nich, pozwoliłam sobie wmontować w fotkę...
Spotkanie miało miejsce w jednej z sopockich bibliotek, i odbyło się w otoczeniu (chyba dwóch tuzinów) obrazów p. Urszuli Osińskiej, która także jest słuchaczką naszego uniwerku...
Oj...! Zawojowali seniorzy ten nasz biedny Sopot...
No i dobrze...!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz