Wracam do "Budy"...

Uniwersytet Trzeciego Wieku... Cóż to za dziwadło..??

Z jednej strony miła dla ucha nazwa uczelni, a z drugiej .. hmmm !! Czy zewsząd musi mnie bombardować informacja, że nie jestem już zgrabnym, zdrowym i ślicznym dziewczęciem z ukrytą pod ciemnymi , długimi lokami - głową pełną zwariowanych pomysłów ..? Że moje różowe okulary , które były przez lata bezpiecznie zadomowione na moim ślicznym nosku... wraz ze mną odeszły na zasłużoną emeryturę...?

Młodość..! Gdzie jesteś..? Cóż... teraz można cie znaleźć jedynie na nadgryzionych zębem czasu - starych fotografiach ...

A może powrót do szkolnej ławy da złudne poczucie zatrzymania a nawet cofnięcia się galopującego czasu..??


Zostań w domu...

środa, 24 czerwca 2015

49- Muszę się streszczać...

Czerwiec zarzucił mnie masą terminów i spotkań - nie tylko uniwersyteckich -chociaż zwiastuny nadmiaru wrażeń były dostrzegalne już w maju...
Nasza Hania zaprosiła mnie na swój fotograficzno- poetycki wernisaż... 
Na miejscu okazało się, że był to wernisaż dwóch Hań o podobnych zainteresowaniach... 
 Potem długo oczekiwane spotkanie ze "Złotym Piórem Sopotu"....
Wcześniej chodziłam tam, bo chciałam a teraz- bo jestem oczekiwana.
Kolejni laureaci, kolejna Antologia... Po wszystkim bankiet i odbiór egzemplarzy autorskich...(trzech - zamiast- jak jeszcze niedawno- pięciu)... 
Poniżej zdobywca głównej nagrody - Maciej Zdziarski.


Tydzień później uroczyste zakończenie roku szkolnego.
 Uroczystość odbyła się w  sali kryształowej w zatoce sztuki.. Był widok na Bałtyk, był prezydent miasta, były dyplomy i kwiaty,  a młodzież ze szkoły sportowej i muzycznej dała  mały pokaz swoich umiejętności ...




Dwa dni temu, na wieczorku poetyckim Zazy Wilczewskiej, nawiązałam miłą znajomość z  Arianą N.   Zobaczymy jak się ta znajomość rozwinie...
Natomiast dzisiaj- dalszy ciąg wędrówki szlakiem różnych wyznań... 
Tym razem wizyta w kościele Luterańsko- Augsburskim...
Kapłan przez godzinkę ciągnął pogadankę o historii, zasadach wiary i współczesności... Robił to przejrzyście i trzymał się konkretów... aż miło było posłuchać...



Jak widać, młodzi z naszego fakultetu filozoficznego - śmiało nam towarzyszą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz