Wracam do "Budy"...
Uniwersytet Trzeciego Wieku... Cóż to za dziwadło..??
Z jednej strony miła dla ucha nazwa uczelni, a z drugiej .. hmmm !! Czy zewsząd musi mnie bombardować informacja, że nie jestem już zgrabnym, zdrowym i ślicznym dziewczęciem z ukrytą pod ciemnymi , długimi lokami - głową pełną zwariowanych pomysłów ..? Że moje różowe okulary , które były przez lata bezpiecznie zadomowione na moim ślicznym nosku... wraz ze mną odeszły na zasłużoną emeryturę...?
Młodość..! Gdzie jesteś..? Cóż... teraz można cie znaleźć jedynie na nadgryzionych zębem czasu - starych fotografiach ...
A może powrót do szkolnej ławy da złudne poczucie zatrzymania a nawet cofnięcia się galopującego czasu..??
Zostań w domu...
czwartek, 26 września 2013
22-Buddyzm...
Jeszcze gdzieś tak w połowie czerwca, nasza emerycka ciekawość w połączeniu z operatywnością Przemysława... pognała nas do Buddystów kroczących przez życie "diamentową drogą"..
Niestety, długie siedzenie po turecku na poduszkach, spowodowało u mnie drętwienie nóg z równoczesnym wyłączeniem procesów myślowych... więc zamiast opisu wrażeń, wklepię jedną internetową i jedną własną fotkę...
Fotki zbiorowej nie będzie, gdyż gdzieś przepadła, a ja takowej nie zrobiłam......
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz